<

Dźwięk helikopterów policyjnych nad głową powinien był niepokojący, ale nie musiałem włączać telewizora, aby wiedzieć, co działo się poza moimi drzwiami. Byliśmy w trakcie globalnej pandemii Coronawirusa, George Floyd właśnie został uduszony na śmierć, a moja społeczność na Brooklynie zachwycała się mieszanką gniewu, lęku, rozdrażnienia i żalu. Ludzie wyjechali na ulice w proteście. Powietrze było wypełnione napięciem i potrzebowałem ucieczki.

W poprzedniej dekadzie medytowałbym. Zaraz po ukończeniu studiów w 2009 roku uzależniłem się od 21-dniowego wyzwania przy użyciu codziennych medytacji i wywołających myślenie podpowiedzi dziennika. Wprowadzili mnie w moc uciszenia i siedzenia w bezruchu. Ale teraz, gdy wszystko dzieje się na świecie, moja praktyka medytacyjna była coraz trudniejsza do uzyskania. Nie mogłem pozostać w miejscu ani nie spowolnić moich wyścigowych myśli. Moje medytacje z przewodnikiem-te, na których zawsze polegałem, aby pomóc mi wykorzystać tę wewnętrzną dobrze spokoju-też nie działały. W końcu zrezygnowałem z prób.



Zobacz także: Sekwencja Yin Yoga, gdy czujesz oburzenie



najfajniejsze tatuaże mężczyzn

Było wiele dni, kiedy myśl o wyjściu na zewnątrz-maskowania się, by odważyć się od groźby Covid-19 i stawienie czoła intensywności protestów na ulicach-wydawała się zbytnio. Ale w tych rzadkich okazjach, kiedy czułem się na to, chodziłem do Prospect Park. Spacerując po odnowionych brązowych kamieni i ludzi w maskach spacerujących swoich psów, zacząłem zauważać meble z dołączonymi bezpłatnymi znakami. Usypany wzdłuż krawężników w tej gentryfikowanej dzielnicy na Brooklynie, znalazłem płyty z drewna, stoły, szafki i półki na książki - każdy przedmiot sprawił, że poczułem, że można go zamienić w coś pięknego. Pomyślałem, że skoro spędzałem tyle czasu w domu, dlaczego nie zobaczyć, co mogę stworzyć z śmieci innych?

Zawsze uwielbiałem malować, ale głównie pracowałem na płótnie. Myśląc o tym, jak przekształcić znalezione drewniane kawałki, przyjaciel opowiedział mi o technice, która pozwoliłaby mi stworzyć sztuczne marmurowe wzory z farbą akrylową i żywicą - materiał, który twardnieje do wyraźnego, błyszczącego wykończenia. Oglądałem samouczki na YouTube i byłem natychmiast zaintrygowany. Gdy po raz pierwszy bawiłem się moimi nowymi umiejętnościami na złomie drewna, upuściłem kolory i użyłem suszarki do włosów, aby poruszyć farbę. Natychmiast zakochałem się. Wiedziałem, że ta technika pomoże mi stworzyć projekty, które wyglądają tak płynnie i swobodnie przepływu jak sam proces.



Przeszedłem od malowania tego pierwszego losowego kawałka drewna do pracy nad podstawkami, półkami i stolikami do kawy. Każdej nocy zaczynałem malować około 22:00, kiedy rogi, syreny i choppery w końcu zatrzymały się, a cichy szum miasta zstąpił na moim małym mieszkaniu. Zapalałem świecę i wkładałem muzykę - mediatywne dzwonki lub uzdrawiające dźwięki, czasem Jhené Aiko - i malują, często do 2 lub 3 rano. W przepływie malarstwa znalazłem wolność, która wydawała się jeszcze głębiej niż to, czego kiedykolwiek doświadczyłem podczas medytacji.

strzyżenie męskie przerzedzające włosy
Danielle Chery at her Hudson Yards piano

(Zdjęcie: Thomas Claude Photography. Dzięki uprzejmości Christopher Hall)

Gdy pracowałem z żywicą, obserwując, jak porusza się tak, jakby miał własny umysł, wydawało się, że duch przejęła władzę. Pozwoliłem wszystkim - mój własny niepokój, gniew i chęć zrozumienia wszystkiego, co działo się na świecie - i pozwoliłem temu procesowi tworzenia mnie. Malarstwo stało się przypomnieniem, aby płynąć i być wolnym, a pozwalanie temu rzeczy się uległy tak, jak powinny bez próby niczego zmusić. Moja kreatywność ujawniła mnie. Poprzez moją sztukę - co teraz uważam za poruszającą medytację tak samo potężną jak inne formy praktyki - spirit prowadził mnie do bardziej obudzonego.



Zobacz także: Jak Covid-19 zmienił mój związek z jogą

Jest cytat Wayne Dyer, który zawsze kochałem: zmień sposób, w jaki patrzysz na rzeczy i rzeczy, które patrzysz na zmiany. Robiłem to podczas spacerów - widząc śmieci innych ludzi jako nowy skarb. Przekształcenie tych utworów również zmieniało to, jak widziałem otaczający mnie świat. Nie skupiałem się już na ciemności - skutkach pandemii, śmierci, niepokojów politycznych i polaryzacji obywateli tego kraju. Raczej moja sztuka inspirowała mnie do poszukiwania światła.

Zacząłem zauważać, że kreatywność wylewa się z wielu innych w mojej społeczności, którzy również przestraszyli się i żałowali. Zacząłem mieć większą nadzieję, że nie tylko przejdziemy przez ten przerażający czas, ale że skończymy w lepszym miejscu. I zacząłem rozumieć znaczenie tej zmiany w perspektywie. W końcu zawsze będzie coś: choroba. Śmierć. Niesprawiedliwość. Kluczem jest poruszenie energii, którą budzą te rzeczy. Dla niektórych to joga. Dla innych jest to medytacja. Dla mnie to sztuka.

Praca, z której jestem dumny, to fortepian, który został wystawiony na Hudson Yards w Nowym Jorku pod koniec 2020 r. Zostałem wybrany, aby przekształcić ją na instalację sztuki zorganizowaną przez Sing For Hope, organizację non -profit, która umieszcza pomalowane instrumenty w miejscach w całym mieście, aby podnieść, zjednoczyć i uzdrowić społeczności.

Pracując nad tym utworem, wpadłem w ten znajomy, medytacyjny przepływ, na którym polegałbym, aby pomóc mi w trudnych czasach. Zaledwie kilka miesięcy później oglądałem gwiazdy Broadwayu, artystów Juilliard i dzieci w śródmieściu, które grają na fortepianie, które zostały umieszczone z zamiarem stworzenia nadziei dla New Yorkers. To był zaszczyt zobaczyć, jak moja sztuka robię to samo dla innych, co dla mnie: przypominanie nam, że radość jest możliwa, nawet w najciemniejszych czasach.

Zobacz także: 10 Yin Joga pozuje, aby pomóc Ci przezwyciężyć strach


Danielle M. Chéry jest artystką w Nowym Jorku. Dowiedz się więcej w dmcoriginalart.com .

włosy średniej długości dla mężczyzn

Od września/października 2021 r

Artykuły, Które Mogą Ci Się Spodobać: