Często słyszysz, jak mówię w uważności i somatycznym doświadczaniu warsztatów i wykładów, że wiele z tego, czego uczę, to najbardziej podstawowe rzeczy, które już znamy - pij wodę, jedz prawdziwe jedzenie, zdobądź przyzwoity odpoczynek. Problem? Nasze społeczeństwo nie jest do tego zbudowane. Jest zbudowany do ciągłej stymulacji, nieprzerwanie non-stop i kultury ignorowania twojego ciała, aż w końcu krzyczy o pomoc.
gładko
A jeśli pływasz w przemysłowej maszynie odnowy biologicznej, łatwo jest oznaczyć każdy ból, mglistą myśl lub falę wyczerpania jako rozregulowany układ nerwowy. Ta ogólna diagnoza często trenuje w kierunku niewłaściwie wyrównanej czakry lub znaku, którego potrzebujesz drogie gojenie się energii. Ale czy to naprawdę było tak, że mieszkałeś na kawie, pomijasz lunch i przewijasz do 2 rano?
Kiedy po raz pierwszy zanurkowałem w jogę i prace energetyczne w 2006 roku, też się na to zakochałem. Każda fala wyczerpania lub drażliwości wydawała się zła energią. Myślałem, że potrzebuję więcej medytacji, więcej ruchu, więcej oddechu, więcej, aby to naprawić. Z pewnością pełna błogość była tylko jednym rytuałem.
Po tygodniach odkryłem, że może nie potrzebowałem kolejnego rytuału. Potrzebowałem drzemki.
„męski styl ubioru w stylu lat 50.”
Ludzie przychodzą do mnie przez cały czas przekonując, że ich energia jest zablokowana. Ponieważ nie mogą skupić się na medytacji i czuć się niespokojni i nie uziemione, natychmiast zakładają, że są duchowo złamane. Moje pierwsze pytanie brzmi zawsze, jak się śpisz? Dziewięć razy na 10 odpowiedź nie jest wiele.
Mamy tendencję do komplikowania samoopieki w produkcji, tak jak wymaga ona wyselekcjonowanego doświadczenia, specjalnych narzędzi wykraczających poza to, co już wiemy, i niekończący się czas. Ale twoje ciało nie zawsze chce czegoś głębokiego - czasem chce podstaw. Prawdziwe jedzenie. Woda. Osiem godzin rzeczywistego odpoczynku i mniej niż osiem godzin w telefonie. Te elementy podstawowe, jak na ironię, mogą być najtrudniejszymi rzeczami do uhonorowania w społeczeństwie, które celebruje wypalenie, jakby była to odznaka honoru.
Więc tak, medytuj. Oddychać. Zrób jogę. Ale też? Przestań nadmiernie komplikować to, co twoje ciało już prosi o podanie. Czasami najświętszą rzeczą, jaką możesz zrobić, to wcale rytuał - zamyka laptopa, pije szklankę wody i idzie do piekła do łóżka.














