Po ochrzczeniu przez dwa wieloryby kochanek zwierząt ma wgląd w Dharma.
Siedzę z sześcioma innymi obserwatorami wielorybów na 20-metrowej łodzi rybackiej w środku laguny San Ignacio w Baja, ostatnim niezakłóconym kalifornijskim żłobku wielorybów na Ziemi. Każdego roku setki ciężarnych szarości przemieszczają się 5000 mil od ich podstaw w Arktyce, aby urodzić w tym ciepłym, spokojnym miejscu. Ale nie tylko ciekawość zjawiska porodowego, które mnie tu narysowało. Te wieloryby są znane jako przyjazne i mam nadzieję doświadczyć interbing, terminu używanego przez słynnego nauczyciela buddyjskiego Thicha Nhat Hanh do opisania poczucia bez granic między ludźmi a innymi gatunkami.
Skanując horyzont, co kilka minut dostrzegam wieloryby - zbliżając się, wznosząc się z wody i wytrysnę w oddali. Nagle zauważamy, że matka i łydka płyną zaledwie 50 metrów od prawej burty, a moje serce zaczyna się ścigać. Z doskonałym zgodnością para z wdziękiem rozpada się przez Szmaragdowe Morze, wznosząc się i zsynchronizując się z falami, jakby oni i fale były dostrojone do tego samego rytmu. Trzydzieści stóp od nas nurkują, a po chwili cielę powraca po przeciwnej stronie łodzi w pobliżu rufy. Niepewny, podobnie jak maluch, wyrzuca wgłębiony mostek z wody, a ludzie z tyłu łodzi wyciągają się i dotkną go; Jedna kobieta sadza pocałunek.
Zobacz także Tak się cieszę: jak handlować zazdrością na radość
Matka unosi się tuż pod łodzią, jakby chciał przesłać nam mocną wiadomość: uważaj na moje dziecko. Cielę jest tak długo, jak nasz statek, matka co najmniej dwa razy większa. Jeden zły ruch i wszyscy z nas pasażerowie mogliby wpaść w wodę. Matka następnie przechodzi obok jej łydki, a ja widzę jej majestatyczne ciało inkrustowane białymi stodołkami, podpisem i uderzającym oznaczeniem szarych wielorybów.
Jeszcze raz zanurzenie matki i łydki. Przez krystalicznie czystą wodę widzę, jak poruszają się pod łódź w kierunku łuku, gdzie siedzę. Nagle cielę wznosi się obok mnie i wyciągam rękę, by go dotknąć. Moje serce zatrzymuje się. Wydaje się, że mnie dotyka. Spoglądam w dół i widzę, jak matka wpatruje się we mnie. Jej oko jest większe niż moja ręka i przyciąga mnie wzrokiem. Moje poczucie odrębnego siebie znika i jestem pełen miłości.
Zobacz także Powrót do natury: zabieranie jogi na zewnątrz
Jestem całkowicie nieprzygotowany na to, co dzieje się dalej. Matka uwalnia chmurę pęcherzyków pod wodą, a gdy rozbija powierzchnię, zalania mnie. Calf następnie uderza w wodę ogonem, ponownie wzbudzając mnie. Zostałem ochrzczony przez wieloryby San Ignacio Lagoon. To, jak sądzę, jest interbing.
męska fryzura mocno blaknąca
Podczas jazdy do obozu moje poczucie euforii zanika, ponieważ wyobrażam sobie 150 lat wcześniej, kiedy wielorybnicy zamienili to sanktuarium w rzeź. W tamtych czasach szare wieloryby nazywały się diabelskimi rybami, ponieważ często atakowali łodzie wielorybnicze. Zanim polowanie zostało zakazane w 1937 roku, pozostało tylko kilkadziesiąt zwierząt. Jak myślę o moim chrzcie, zastanawiam się, czy życzliwość wielorybów wobec nas mogła być przesłaniem o przebaczeniu, aby wrócić do świata zewnętrznego.
Chociaż szare wieloryby zostały usunięte z listy gatunków zagrożonych, nadal nie są bezpieczne przed ludźmi. Wiele firm chce rozwinąć lagunę, a ja drżę, aby pomyśleć, jak wysokie wieżowce
Hotele i marinę kurortowe ze statkami wycieczkowymi mogą zepsuć to miejsce i zakłócać odwieczne wzorce migracji wielorybów.
Zobacz także 3 sposoby dostosowania swojej praktyki do natury
Zaskakuje mnie jednak to, jak ludzie, którzy tu mieszkają, ci, którzy ledwo wyróżniają dochód, opierali się sprzedaży swoich praw do gruntów deweloperom. Grupy lubią Instytut Summertree , który sponsorował moją wycieczkę, rozpoczęło kampanie edukacyjne i wysiłki rozwojowe gospodarcze, aby pomóc mieszkańcom w stworzeniu zrównoważonego eko-tourystyki. Jeśli mieszkańcy mogą zarabiać na życie, wspierając nierozwiniętą laguną, będą mniej skłonni do sprzedaży.
w stylu Kurta Cobaina
Kiedy poznałem burmistrza Pachico, rybaka, który założył jeden z pierwszych obozów obserwujących wielorybów w lagunie, opowiedział mi o swoim pierwszym spotkaniu z tymi łagodnymi stworzeniami. W lutym 1972 roku łowił łowił sam, gdy obok niego pojawił się szary wieloryb. Na początku był przerażony, ale potem, jakby upadła zasłona, jego strach odparował. Sięgnął do wody, a wieloryb ocierał się o jego rękę.
Zobacz także Związek między pięcioma elementami natury a jogą
Wieloryby, są moją rodziną, mówi burmistrz. Jego syn Ranulfo prowadzi pracę ojca, a jego wnuczka Adelina studiuje biologię morską w szkole i ma nadzieję, że pewnego dnia wykorzystuje swoją wiedzę, aby pomóc wielorybom.
Odkrywam, że to jest interbing. Wieloryby i ludzkie mieszkańcy laguny są współzależne. Zachowanie laguny dla przyszłych pokoleń ludzi oznacza zachowanie jej dla wielorybów. I myślę, że wieloryby to wiedzą.
Zobacz także Dlaczego medytacja w naturze jest łatwiejsza
O naszym autorze
Kathryn Arnold, były dyrektor redakcyjny w Stylesway VIP, zgłasza się na ochotnika w centrum ssaków morskich.














