Łatwo jest ćwiczyć brak przywiązania, gdy wszystko nie idzie dobrze. Moje porażki mnie nie definiują, myślisz. To tymczasowe uderzenia na ścieżkę w kierunku czegoś lepszego. Moje problemy związane z relacjami, moje problemy zawodowe, zmaga się moja rodzina, moje złe zdrowie: Oni Nie jestem ja.
Ale co z tym, kiedy wszystko idzie dobrze? Czy możesz zatem nie być przyciągającym? Jeśli jesteś szaleńczo zakochany w idealnej osobie lub jeśli masz sukces w karierze lub zarabiasz dużo pieniędzy, to nie jest tak jasne, jak to powiedzieć Te rzeczy nie są ja, Ponieważ chcesz wierzyć, że są, że jesteś niesamowity i wyjątkowy. Ale nie jesteś, przynajmniej nie tak, jak myślisz.
Joga pomaga ci przetrwać trudne czasy w życiu, ale tak samo potrzebujesz jej w dobrych czasach, ponieważ wtedy ego grozi zakłóceniem równowagi. I staje się to podwójnie prawdziwe, gdy odniesiesz sukces w samej jogi. Kiedy zaczynasz myśleć, że jesteś dobry, zaczynasz mieć duże kłopoty. Jak mój nauczyciel Richard Freeman lubi mówić, joga ustawia pułapki.
To przyszło mi do głowy w zeszłym tygodniu, kiedy przeczytałem nowojorskiego obserwatora historia O Jared McCann, dwukrotnym mistrzu Asany National Yoga Asana, który najwyraźniej jest naszą kolejną gwiazdą Big Yoga. W artykule nazywali go nowym Mesjaszem jogi. Oczywiście tytuł ten został przyznany więcej niż odrobiną ironii, ale nadal jest denerwujące, aby usłyszeć taki sentyment. McCann jest efektownym byłym uzależnionym od heroiny z ABS, która faluje jak wody ujściowe na wietrze. On jest stadionem. Podążanie za taką osobą jest niebezpieczne, ale prawdopodobnie jest o wiele bardziej niebezpieczne Być taka osoba.
Pomimo stałych ostrzeżeń przeciwnych i pomimo pozornie niekończącego się strumienia skandali, które obładają nauczycieli jogi, którzy wznoszą się na wzniosłe okonie, nieustannie chcemy umieścić je na cokole, aby głosić ich jako gwiazdy rocka, jako coś wyjątkowego. Świadek niedawny artykuł New York Times, który nazwał Colleen Saidman Yee pierwszą damą jogi, cokolwiek to znaczy. Nie znam Saivan Yee, nigdy jej nie spotkałem i prawdopodobnie nigdy nie zrobię tego, ale sympatyzuję z pozycją, w której umieścił ją artykuł.
Chociaż teraz nic nie znaczy, 10 lat temu, miałem serię dwóch lub trzech książek, które przyciągnęły mnie wiele uwagi, nawet jeśli nigdy nie zarobiły mi dużo pieniędzy. Byłem gościem Daily Show i profilowałem w CNN. Recenzje książek na całej strony New York Timesgave Me. NightlinedId funkcja mojego życia rodzinnego. I to było naprawdę złe dla mojego ego. Chociaż nigdy nie uwierzyłem całkowicie w prasę, uwierzyłem w to wystarczająco. Zmierzyło się moim umysłem. Nie mogłem oderwać się od całego szumu.
Buzz ścięty samiec
Dla mnie wszystko szło dobrze, ale nie mogłem się nimi cieszyć. Nie widziałem wyraźnie. Mój umysł był zmęczony jednoczesną pochwałą i krytyką, jaką dostałem ze wszystkich zakątków. Byłem zdezorientowany. Zrobiłem narkotyki. Powiedziałem głupie rzeczy i zrujnowałem więcej niż jedną przyjaźń. I tak się stało, gdy moje życie i kariera były podobno u ich szczytu.
Dopiero po tym, jak po raz pierwszy rozwinąłem matę i zacząłem regularnie ćwiczyć jogę, mogłem w końcu zobaczyć, że wszystkie dobre rzeczy, które mi się przydarzyły, a także wszystkie złe rzeczy, które zaczęły się zdarzyć, nie chodziło o mnie. Moje życie, jak to zauważyłem, było tylko serią przypadkowych wydarzeń. Moje prawdziwe ja, gdziekolwiek i cokolwiek to dotyczyło, było czymś wielkim i wyższym, co od czasu do czasu mogłem i krótko uzyskać do starannej praktyki. Joga, jeśli dobrze sobie radzi, sprawia, że pokorisz w obliczu nieskończonej tajemnicy wszechświata.
To samo dotyczy ciebie, a także dla nauczycieli jogi rockowej. Bez względu na to, ilu mają obserwujących, bez względu na to, ile zarabiają, bez względu na to, jak niesamowite mogą być ich znak towarowy, to wciąż są ludźmi, tak jak ty, walczą z strukturami ego i próbując się wymyślić.
Idole nie mają miejsca w zwykłym życiu, ale mają jeszcze mniej miejsca w jodze, co polega na uwolnieniu się od przywiązań do sztucznych systemów, które są ustawione, aby odwrócić uwagę od czystego szczęścia, które jest naszym prawem urodzinowym. Wszyscy jesteśmy jednym, na macie i poza nimi. Im szybciej zaczniemy zdawać sobie sprawę, że szybciej uwolnimy się od pułapki jogi.














