Z zamkniętymi oczami i mięśniami topiącymi się w stole pode mną, jestem tylko niejasno świadomy czterech dłoni delikatnie pracujących ciepły olej sezamowy nad moim ciałem. Rhytmiczny ruch masażu unosi mój ruchliwy umysł i przez chwilę czuję się całkowicie zadowolony. Wydałem głębokie westchnienie poddania się. To jedna z najsłodszych momentów ajurwedyjskiej Panchakarma (Głęboki proces detoksykacji) i jest czymś w rodzaju nagrody za cztery tygodnie, które spędziłem na restrykcyjnym programie diety i stylu życia. Ciężko pracowałem, aby przygotować swoje ciało i umysł na ten tydzień w ajurwedyjskim centrum leczniczym i cieszę się bez wysiłku tego doświadczenia, gdy nagle - bez ostrzeżenia lub zwykłego węzła w moim gardle - rozpadam się w stały przepływ łez.
Mimo to czuję się spokojnie. Mówi się, że ten rodzaj reakcji na doświadczenie Panchakarma jest powszechne i jest uważane za część procesu terapeutycznego, który zachęca Ajurveda, 5000-letnie holistyczne podejście Indii do medycyny. Łzy przynoszą ulgę i odczuwalne poczucie akceptacji mojej historii - historia, która sprowadziła mnie tutaj do Boulder w Kolorado w poszukiwaniu uzdrowienia.
Miałem 19 lat, na drugim roku studiów w Bostonie, z dala od rodziny i przyjaciół. Podobnie jak wielu studentów, ciężko studiowałem, pracowałem kilka prac w niepełnym wymiarze godzin, spóźniłem się i mieszkałem z baru sałatkowego kawiarni i pierwszych kolacji. W połowie semestru jesiennego zdałem sobie sprawę, że jestem niepokojąco zmęczony. Chodzenie kilku przecznic było wyczerpujące, a wspinanie się po dwa loty schodów do mojego pokoju w akademiku sprawiło, że mnie wirowało. Kilka tygodni później, podczas gdy w mieszkaniu przyjaciela zakładającego mój kostium przed imprezą na Halloween, po raz pierwszy od miesięcy stanąłem przed lustrem pełnometrażowym i zobaczyłem złośliwego szeptu dziewczyny patrzącego wstecz.
Trudna diagnoza
Następnego dnia lekarz w klinice kampusu powiedział mi, że mam poważny przypadek ketonoscydozy, zagrażającego życiu, ale odwracalnego stanu, który występuje, gdy przez kilka dni utrzymywałeś bardzo wysoki poziom cukru we krwi. Czułem się od września. Po zauważeniu, że mój poziom cukru we krwi mierzony w wysokich 600. (70 do 120 jest uważany za normalny), lekarz powiedział, że był zaskoczony, że w ogóle byłam w stanie wejść do kliniki.
Następne kilka tygodni spędziłem w szpitalu, gdzie zdiagnozowano u mnie cukrzycę typu 1, chorobę autoimmunologiczną, która powoduje, że trzustka zaprzestała produkcji insuliny. Bez insuliny hormon, który pozwala ciału przechowywać i wykorzystywać glukozę do energii, cukier buduje się we krwi. W związku z tym pojawia się ryzyko ketonobasicy, które przed odkryciem zastrzyków insuliny było nieuchronnie śmiertelne. Jednak nawet w przypadku zastrzyków insuliny diabetycy mogą znosić długą listę możliwych powikłań - takich jak choroba nerek, ślepota i uszkodzenie nerwów, które mogą prowadzić do amputacji. Dorastałem, wiedząc, co choroba może zrobić komuś. Mój tata został zdiagnozowany, zanim wszedł do liceum. Pod koniec lat 40. jego lewa stopa musiała zostać amputowana, polegał na dializie dwa razy w tygodniu i przeszedł przeszczep nerki. Zmarł z powodu powikłań choroby, gdy miałem pięć lat.
Poruszony wspomnieniem mojego taty i chętny do zadowolenia wszystkich wokół mnie, byłem zdeterminowany, aby być idealnym pacjentem, robiąc wszystko, o co prosili mnie moi lekarze: sprawdzałem cukier we krwi kilka razy dziennie z testem palcami, zliczałem węglowodany (po strawieniu, węglowodany zamieniają się w glukozę lub cukier), i wstrzyknąłem duże ilości insuliny w ramiona, uzdrów, żołądek i pośladków, uwięzienia, w posiłku, i i posiłku. Ale w ciągu tych pierwszych dwóch lat moje poziomy cukru we krwi odbiły się nieregularnie i wkrótce stało się jasne, że moi lekarze po prostu zgadują, jak duże lub małe powinny być moje dawki. Na przykład za dużo insuliny przed jogą, a moje cukry niebezpiecznie wyczerpałyby się do prawie hipoglikemicznego poziomu śpiączki, pozostawiając mnie bladym, moczonym potem, drganiem i blisko zemdlenia. Szybki łyk soku pomarańczowego przywróciłby moje cukier we krwi za 10 minut, ale często uważam, że upiłem za dużo, a moje cukry znów były wysokie. Co więcej, moi lekarze nalegali, żebym mógł radzić sobie lepiej niż byłem.
Wkrótce się poddałem. Przestałem próbować to zrobić, i całkowicie przestałem mówić o cukrzycy, szybko zmieniając temat, jeśli ktoś mnie o to zapytał. Odłączyłem się od mojego ciała poza kontrolą i przyzwyczaiłem się do okazjonalnych wysokich poziomów cukru we krwi, którym często towarzyszą silne wahania nastroju, pocenie się, brak koncentracji i zawroty głowy. Być może co drugi dzień wykonałem test palca, pozwól większości strzałów insulinowych przesuwa się i codziennie zaspokajałem mój słodycze. Przez jakiś czas choroba spadła na tył umysłu i znów poczułem się normalnie.
Kiedy miesiąc miodowy się skończył
Ignorowanie cukrzycy było w tym czasie dość łatwe. Od tego czasu dowiedziałem się, że prawdopodobnie byłem w tak zwanej fazie miesiąca miodowego, podczas którego trzustka nadal wytwarza niewielką ilość insuliny. Ale pod moim głębokim zaprzeczeniem choroby cierpiałem na depresję. Wydawało się, że nikt nie zauważa niczego podczas tych pierwszych trzech lat miesiąca miodowego, a nawet moje kwartalne badania krwi wydawały się stosunkowo normalne. (Nazywany A1C, ten test mierzy średni poziom krwi-glukozy-nie stałe wahania między wysokimi i upadkami cukru.)
A potem, bez ostrzeżenia, kiedyś po ukończeniu studiów i przeprowadzki do San Francisco miesiąc miodowy się skończył: nagle moje A1C wykazywały coraz wyższe i wyższe średnie cukru krwi. Niezbędnie zacząłem regularne testy palców i wiele zastrzyków-do 10 strzałów insulinowych dziennie. Ale moje poziomy cukru we krwi i nastroje wciąż są jo-jo. Wiedziałem, że gdyby to trwało, za kilka lat cierpiałbym na wiele komplikacji, przez które przeszedł mój tata. Potrzebowałem pomocy.
Mniej więcej w tym czasie zacząłem czytać o Ajurwedzie, siostrzanej nauce jogi i systemie uzdrowienia, który bada fizyczną, emocjonalną i duchową naturę osoby, aby traktować całe ja. Było oczywiste, że to, co robiłem, nie działało, a pomysł leczenia cukrzycy wydawał się atrakcyjnie. Tak więc z głębokim oddechem - i po kolejnych dwóch latach zwlekania - zanurzyłem się. Wiedziałem, że muszę zmienić od wewnątrz. Potrzebowałem zacierania duszy, zmieniających nawyków, przedzierającego życie ajurwedyjską metamorfozę.
Pełne ujawnienie: tak zmotywowany jak ja, prawdopodobnie nie poszedłbym na pełne leczenie ajurwedyjskie, gdybym nie dołączył do personelu Stylesway VIP i otrzymałem zadanie do napisania tej historii. Zadanie zapłaciło się za leczenie i dało mi czas, którego potrzebowałem. Wiedząc teraz, jak to zmieniło moje życie, nie mogę uwierzyć, że nie uczyniłem go priorytetem wcześniej.
Po konsultacji z moim endokrynologiem i uzyskaniu jej OK, przeprowadziłem wywiad z różnymi praktykami, zanim zdecydowałem się na pracę z Johnem Douillardem, ajurwedyjskim lekarzem, który od ośmiu lat odbył szkolenie w dziedzinie ajurwedyjskiej medycyny z Open International University.
Pomijając referencje, zaufałem Douillardowi po spotkaniu z nim i wyczuciu, że naprawdę troszczył się o mnie, moje cele i moje samopoczucie emocjonalne. To pozwoliło mi się zrelaksować i udzielić uczciwych odpowiedzi na pytania, które zadał, gdy opracował profil behawioralny, psychiczny, emocjonalny, fizyczny i wydajności w celu ustalenia mojej prakriti (konstytucji). (Kiedy wybierasz się na ajurwedyjską konsultację, spodziewaj się, że praktykujący zapyta o wszystko, od harmonogramu snu i diety po sposób, w jaki radzisz sobie z trudnymi sytuacjami i jaką pogodą najbardziej lubisz.) Ponieważ mu zaufałem i czułem, że mnie rozumie, ufałem jego analizie mojej konstytucji: Kapha-Pitta .
Bez sprawiedliwego przyczyny
Nikt nie wie dokładnie, dlaczego jedna osoba rozwija cukrzycę typu 1, a inna nie. Mając genetyczne predyspozycje, jak ja, może mieć z tym coś wspólnego. Według American Diabetes Association mężczyzna z cukrzycą typu 1 ma 1 na 17 szansę przekazania jej dziecku; Kobieta z cukrzycą typu 1 ma 1 na 25 szansę przekazania jej dziecku, jeśli dziecko urodzi się, zanim kobieta kończy 25 lat. Po tym ryzyko wynosi 1 na 100. Większość zgadza się jednak, że niemożliwe jest zapobieganie bardziej szalejącym cukrzycy typu 2, której często można zapobiec, a nawet odwrócić ćwiczenie, redukcję stresu i opuszczenie zamieszania kalorii.
Podstawową przyczyną typu 1, według myśli ajurwedyjskiej, jest Kapha brak równowagi. Kapha jest jednym z trzech Doshas , lub elementy, które składają się na twoją konstytucję: Vata (związane z powietrzem i chłodnicą); rodzaj chleba (związane z ogniem i ciepłem); Kapha (związane z ziemią, wodą i stabilnością). Cukrzyca typu 1 zwykle zaczyna się jako nierównowaga Kapha w dzieciństwie, czyli czas życia w Kapha, mówi Douillard. Jeśli dieta jest zła, a dziecko je dużo pokarmów wytwarzających Kapha, takich jak cukier, energia Kapha może gromadzić się w żołądku, co powoduje duży nacisk na trzustkę. Zatrzymuje również przewód żółciowy, w którym trzustka wydziela insulinę. Kiedy tak się dzieje, w Pitta Dosha występuje wtórna nierównowaga.
Niezrównoważony Pitta, mówi Douillard, zagraża wątrobie, wywiera większy nacisk na nerki i kieruje Kapha do kanału żółciowego, ponownie powodując awarię trzustki. Wszystko to może trwać przez lata i często jest zaostrzone stresem, który zaczyna się w dzieciństwie. Uważa się, że w Ayurveda stres jest przyczyną 80 procent choroby, mówi Douillard. Podczas stresu nadnercza wytwarzają nadmiar hormonów walczących ze stresem, które są toksyczne, kwaśne i kompromisowe drenaż limfatyczny. Bez dobrego drenażu Kapha wycofuje się w żołądku, jelicie cienkim, nerkom i wreszcie trzustce. Toksyny są ostatecznie przechowywane w tłuszczu i prowadzą do chorób, takich jak cukrzyca.
Kluczowe elementy w schemacie ajurwedyjskim dla typu 1 są zmniejszenie stresu i leczenie nierównowagi Dosha, w celu stabilizacji cukru we krwi i minimalizacji powikłań. W Ayurveda staramy się rozwikłać stresory obecne w ciele, mówi Douillard. Mamy nadzieję, że zresetujemy komórki w trzustce.
W dobrych rękach
John Douillard ostrzegł mnie wcześnie przed tym, że trasa ajurwedyjska nie będzie szybka. Zaprojektował agresywny sześciomiesięczny plan, który obejmował miesiąc leczenia, nazywany Purvakarma , czy działania przygotowawcze, przygotować mnie na tydzień detoksykacji i odbudowy o nazwie Panchakarma , lub pięć działań w życiu Douillard. Kiedy Douillard przeprowadził początkową konsultację, zauważył, że wszystkie trzy moje doszty były niezrównoważone. VATA była wówczas najważniejsza nierówna równowaga, więc zająliśmy się tym najpierw przed leczeniem składników cukrzycy Pitta i Kapha.
Purvakarma rozpoczęła się od łatwych pierwszych kroków, które obejmowały nowy harmonogram snu, który sprawił, że poszedłem spać do 22:00. I budzenie się o świcie, biorąc ziół (Amalaki, Gurmar i Neem) z każdym posiłkiem i przestrzegając prostych wytycznych dietetycznych, które wymagały mnie, aby jeść sezonowe pełne potrawy. Co kilka dni zameldowałem się z Douillard przez telefon i pocztą elektroniczną, aby sprawdzić, czy potrzebujemy wprowadzić zmiany lub korekty.
Sumiennie połknąłem zioła, mimo że początkowo sprawili, że mdłości. (Po dwóch tygodniach moje ciało przyzwyczaiło się do nich.) Z pewnością okazało się wartościowe - starannie monitorowałem moje cukru we krwi i widziałem, jak stały się niezwykle stabilne (bez ekstremalnych wzlotów lub upadków) w ciągu pierwszych 10 dni. Po dwóch tygodniach wiedzieliśmy, że zioła działają, więc Douillard dodał kilka innych, a także kilka nowych wytycznych dietetycznych: wykorzystaj najlepiej trzy kwadratowe posiłki-bez przekąsek pomiędzy nośnymi-spędzając 20 minut na jedzeniu przy stole w zrelaksowany i niezarejestrowany sposób. Jadłem w zwykłych czasach; Unikaj cukru, ryżu i ziemniaków; i jedz więcej liściowych zieleni, kozieradki i kurkumę z gotowanym mlekiem. Ciesz się deserem i małymi częściami ryb lub szczupłego czerwonego mięsa w porze lunchu, ale z umiarem.
Zmiany te były nieco trudniejsze do włączenia. Już jadłem dobrze zrównoważoną dietę, ale od lat nie miałem szklanki mleka-nigdy nie byłem wielkim fanem tych rzeczy. Być może największym wyzwaniem było usiąść na cichym posiłku, wolnym od jakiejkolwiek muzyki, gazet lub telewizji. Na początku było to po prostu nudne, ale w końcu znalazłem radość z degustacji i naprawdę delektując się każdym kęsem z pomysłem, że to lekarstwo. W ciągu następnych dwóch tygodni widziałem, jak moje cukry nie tylko ustabilizują się, ale także zmniejszają się średnio o około 50 punktów. Oznaczało to, że mogłem obniżyć dawki insuliny o około 25 procent. Byłem podekscytowany. Byłem tak zadowolony z tych wyników, że tak naprawdę nie mogłem się doczekać ziół i szczęśliwie zjadłem receptę Douillarda. I po raz pierwszy naprawdę zacząłem się dostroić i odczuwać subtelne zmiany zachodzące w moim ciele.
Zauważyłem, że moje nastroje również wydawały się również wyrównać, co ułatwiło odpowiadać na pytania moich przyjaciół, rodziny i współpracowników na temat wszystkich tych ziół, pomijając poranne wypieki i tę rzecz zwaną Ayurveda. Odpowiadając na ich pytania sprawiło, że znów mówiłem o cukrzycy. Po raz pierwszy nie próbowałem uciec od mojej choroby. Nowe uczucie pokoju i akceptacji było obecne.
Nawyki, które się leczą
Czwarty tydzień mojej Purvakarmy obejmował program czyszczenia domowego, który przygotowuje mnie do Panchakarma w Boulder. Wstałem przed świtem, wykonując masaż oleju z przedphowerem o nazwie Abhyanga i skrobając mój język, aby usunąć każdy Lub (Częściowo strawiony materiał, który buduje się z dnia na dzień i jest uważany za toksyczny). Śniadanie rozpoczęło się od kilku łyżek ghee (klarowane masło), mojej ziołowej mieszanki herbaty i potraw z długiej listy, którą dał mi Douillard. Zjadłem głównie płatki owsiane, kitchari (ryż i soczewica) i obfite zupy warzywne. Z wyjątkiem porannego ghee dieta była wolna od tłuszczu, co sprawiło, że czułem się głodny i zmęczony. Douillard zasugerował, że przez cały dzień piłem dużo gorącej wody, ale wciąż pragnąłem tłuszczów i białka. Była to prawdopodobnie najsurowsza, najbardziej frustrująca część całego doświadczenia i musiałem sobie przypominać, że ten reżim nie będzie na zawsze. Do piątego dnia moja skóra była zauważalnie jaśniejsza i jakoś mój głód zniknął. W noc przed lotem do Kolorado wziąłem zalecany olej rycynowy, aby oczyszczyć mój układ trawienny i wyjechałem na lotnisko tuż po tym, jak efekt przeczyszczający.
Zanim wylądowałem, czułem się słaby. Ale nie mogłem się doczekać moich zabiegów - dużo ciepłego oleju, kąpieli parowych i masażu. Zrobione dobrze, mówi Douillard, Panchakarma jest ostatecznym przyciskiem restartu - wykrywanie i spalanie tłuszczu, uwalniając w ten sposób toksyny i przechowywane emocje oraz powodując stan jasności i spokoju. Umożliwia ciału i umysłu na głębokie relaks, mówi Douillard. Na tym poziomie możemy oczyścić toksyny przechowywane w tkankach organizmu jako tłuszcz - aby uwolnić głęboko trzymany stres.
Co przywraca mnie do łez. Kiedy leżę olejem na stole pierwszego dnia w Lifespa, ciesząc się Shirodhara To nastąpiło po czteroręcznej Abhyance, mój umysł krążył wokół wspomnień o tym, jak trudne były ostatnie kilka lat. Niektóre myśli, które pojawiły się, dotyczyły cukrzycy; inni z moją rodziną i przyjaciółmi. Kiedy to się skończyło, byłem wyczerpany, ale optymistyczny i gotowy udać się do dużego łóżka, czekając na mnie w hotelu w dół ulicy.
Samokształcenie to duża część Panchakarma. W połowie drugiego dnia - po więcej oleju, więcej pary, więcej masażu - dziennikowałem jak szalona kobieta. Emocje wydawały się i dużo płakałem. Na szczęście prawie codziennie spotkałem się z Douillardem, aby dostosować moje zioła, przeprowadzić diagnozę pulsu i porozmawiać o tym, co pojawiło się podczas moich zabiegów, w moim dzienniku i w snach.
Pewnej nocy, mniej więcej w połowie tygodnia, marzyłem o moim ojcu, pierwszym dla mnie. To nie było nic specjalnego-po prostu kilka minut żarty z dorosłym mną i wręczając mi swoje ulubione przedmioty ze swojego starego zestawu narzędzi. To związek, o którym zawsze wyobrażałem sobie, nawet fantazjowałem, ale nigdy nie doświadczyłem. Kiedy się obudziłem, płakałem, a strata, którą nosiłem ze sobą, wydawała się wyraźnie lżejsza. Po południu Douillard zapewnił mnie, że emocjonalne wylanie było dość powszechne podczas Panchakarmy. Podczas naszych sesji mogłem zrozumieć te intensywne emocje i historie związane z nimi w ramach mojego żalu, a następnie, całkiem oczywiście, pozwolić im odejść. Znowu zaczynałem czuć się całość.
Znalezienie całości
Przez resztę tygodnia byłem objęty personelem Sezamnym Oil Douillard każdego dnia nakładany do mojego ciała. Nosiłem bandanę na włosach i spędziłem czas w starszych piżamach, które nie cierpiałyby na plamy olejowe. Obudziłem się codziennie około 7 rano, wciąż pokryty olejem, aby wykonać sekwencję Asana, Pranayama i Meditation Douillard. Kontynuowałem swoją głównie dietę Kitchari i po porannych zabiegach wróciłem prosto do hotelu do dziennika i po raz kolejny ćwiczyłem jogę przez kilka godzin do kolacji. Potem wziąłem kąpiel i miałem lewatywa o nazwie Basti, oparłem się włączeniu telewizora i zasnąłem przed 21:00 - każdy jeden dzień.
Powiedzenie, że moje dni były powtarzalne, jest niedopowiedzeniem. Mogłem z łatwością stać się szaleni, ale w przeważającej części znalazłem się w moim pokoju, obok ognia, po prostu ciesząc się pomysłem, że moją jedyną pracą na ten tydzień było dbanie o siebie. Emocje i wspomnienia nadal przychodziły i odchodziły. Poczułem, jak zauważyłem i puściłem uczucia - zwłaszcza wyrzuty sumienia i urazy na temat mojej choroby. Mój umysł stał się bardzo spokojny i czysty, jak górskie jezioro, i było poczucie, że zaczynało świeżo. Piątego dnia byłem naprawdę szczęśliwy - wszystko. Zjechałem krótki spacer i prawie pękłem z radości, kiedy przestałem porozmawiać z mężczyzną i jego psem na chodniku.
W ostatnich dniach Panchakarmy czułem się niesamowicie energiczny, podekscytowany powrotem do domu i powrotu do codziennego życia. Douillard powiedział, że ten niepokój był typowy, ale następne 48 godzin było kluczowe w zakończeniu detoksykacji i stymulującego ruchu limfatycznego. Czekałem więc bardziej cierpliwie, pozostając zrelaksowany i otwarty na ostateczne zabiegi.
Przejście z powrotem do normalna Życie było wstrząsające. Podczas gdy byłem wdzięczny za włączenie tłuszczu i białek z powrotem do mojej diety, znalazłem otaczający mnie świat oszałamiający i głośny - szczególnie na lotnisku w Denver, gdzie podróżni krzyczeli na telefony komórkowe, a płaskie ekrany wysadzili wiadomość o świecie, z którego się wycofywałem. Ale w moim czwartym pełnym dniu domu ustawiony nowy rytm, taki, który jest wolniejszy niż wcześniej, i od tego czasu niewiele się zmieniło.
Kiedy wróciłem do domu po panchakarmie, moje poziomy cukru krwi nadal normalizowały się. Dwa kolejne testy A1C ujawniły, że moja średnia glukozy we krwi spadła o prawie 100 punktów, a teraz nie jestem w strefie zagrożenia. Możesz nawet nazwać mnie zdrową. Kiedy mój endokrynolog zobaczył wyniki, przytuliła mnie. Trzeba przyznać, że liczby zawsze mogły być lepsze, a moje poziomy cukru we krwi nadal nie są idealne, ale nauczyłem się też pozwolić. Zamiast tego są stabilni, pod ścisłą kontrolą, a teraz potrzebuję o połowę mniej insuliny, ile brałem przed rozpoczęciem metamorfoty ajurwedyjskiej.
Dobra równowaga
Minął prawie rok od mojej panchakarmy. Moje cukry ustabilizowały się dramatycznie, co ułatwia mojemu endokrynologowi i ja określić moje dawki insuliny. I jestem bardziej świadomy upadków cukru i wzlotów, a także wszelkich uczuć, które pojawiają się w moim związku z cukrzycą. Zioła to bardziej cotygodniowe romans, aby zachować zdrowie, czasami włączam telewizję lub radio podczas kolacji i pozwoliłem sobie spać w większość weekendów i specjalnych okazji. Ale kontynuowałem z zaleceniami dietetycznymi Douillarda, medytacją, praktykami Asany, Pranayama i kilku zabiegami samoopieki. Od czasu do czasu sprawdzamy e -mailem i mam nadzieję, że kiedyś zrobię kolejną Panchakarma. W końcu Ayurveda to coś, do czego się zobowiązujesz i żyjesz dla dobrego zdrowia.
„rodzaje koszul męskich”
Straciłem też trochę na wadze. Zauważam to nie dlatego, że zamierzałem, ale dlatego, że czuję się silniejszy niż kiedykolwiek. Myślę, że może to być moja idealna waga do używania insuliny do przetwarzania energii. Czuję się również lżejszy energetycznie i emocjonalnie. Moja praktyka jogi stała się pikantna; Mój cykl menstruacyjny jest teraz regulowany; I odkąd wróciłem, udało mi się uniknąć większości przeziębień i Flus.
Ale przede wszystkim znalazłem równowagę w całym moim życiu, co również znacznie ułatwiło kontynuowanie ajurwedyjskiego stylu życia. To było szczęśliwe zakończenie tego rozdziału mojej historii. Wcześniej, jeśli chodzi o cukrzycę - i wiele innych rzeczy osobistych - bałem się patrzeć bezpośrednio na teraźniejszość i na pewno unikałem zajrzenia w przyszłość, obawiając się tego, co mogę znaleźć w sklepie. Zamiast tego zastanawiałem się nad moją osobistą i medyczną przeszłością oraz całym stresem, który z nią wiązał się. Dzisiaj, teraz wolne od tego stresu, mam coś w rodzaju odwagi, która pozwoliła mi pozostać obecna z tym, co się pojawia: okazjonalne niskie poziomy cukru krwi, codzienne strzały insuliny i wszystko, co mogło mnie wcześniej rzucić na pętlę.
Ponadto pomysł bycia normalnym nie ma już takiej samej wagi, jaką używał. Zamiast tego istnieje święto mojej unikalnej natury, która po prostu obejmuje cukrzycę. Dzięki temu jestem spokojniejszą, o wiele więcej kobiety, która jest lepiej wyposażona, fizycznie i emocjonalnie, do radzenia sobie z dowolną linią fabuły. I z pewnością nie mogę się doczekać.
Lauren Ladoceour jest redaktorem StyleSway VIP. Po napisaniu tego artykułu sprawdziła poziom cukru we krwi; To było zdrowe 116.














