Jeśli brytyjska gwiazda pop może to zrobić, ja też mogę to zrobić. To znaczy bycie samemu.
W drugiej edycji jej biuletynu, Service95 , Dua Lipa pisała o randce - z sobą. Gwiazda pop zauważyła, jak szczególnie denerwowała się samotnie na obiad i zdecydowała się zabrać ze sobą książkę, aby złagodzić nerwy. ( Tysiąc wspaniałych słońc Khaled Hosseini była jej wyborem, na wypadek, gdybyś się zastanawiał.) Po zakończeniu posiłku, zauważyła Lipa w swoim wpisie, poczuła się samotna, ale potężna.
Huh, pomyślałem sobie. Jak dokładnie spędzanie czasu samotnie sprawia, że czujesz się potężny?
Jestem samozidentyfikowanym ekstrawertem. Uwielbiam spędzać czas wokół innych. Spędzanie zbyt dużo czasu sam nie ładuje mnie ani nie energetyzuje, tak jak dla introwertyków. Chociaż chciałbym spędzać czas wokół innych, nie jest złą rzeczą, mój dyskomfort związany z byciem samym może hamować moją zdolność do robienia rzeczy, które chcę robić. Jeśli nie mogę znaleźć kogoś, kto wskoczy na tę rezerwację lub pójdę do tego filmu, po prostu nie pójdę, co tak, jest całkowicie śmieszne. Nie chcę być tak zależny od innych. Chcę czuć się komfortowo będąc samotnym.
Korzyści z spędzania czasu samotnie
Oprócz zatrzymania logistycznego koszmaru, same spędzanie czasu ma również korzyści dla twoich relacji - i siebie. Badanie z 2017 roku powiedział, że ludzie, którzy spędzają więcej czasu samotnie, mogą być bardziej kreatywni. Kolejne badanie stwierdził, że ludzie, którzy czują się komfortowo spędzając czas sam, mogą być bardziej współczujący i zadowoleni ze swojego życia.
Być może znasz ostrzeżenie o bezpieczeństwie, które słyszysz na pokładzie linii lotniczej. Załóż maskę tlenu na pierwszym miejscu, zanim pomogli otaczającym cię osobom w ich. Obowiązuje tutaj ten sam etos. Samo spędzanie czasu może sprawić, że będziesz lepiej przygotowany do pomocy i wspierania otaczających cię osób. Jego Brat , licencjonowany terapeuta małżeński i rodzinny, twierdzi, że jest to szczególnie ważne w relacjach romantycznych. Mówi, że samo spędzanie czasu może dać ci czas na tęsknienie za partnerem i podekscytowanie ich ponownym zobaczeniem. Ten rodzaj świeżości (tak zwana iskra) może faktycznie wzmocnić twój związek.
Ile czasu powinieneś spędzić sam?
Ważne jest, aby poświęcić czas na kontekst. Huynh mówi, że introwertycy powinni zwracać uwagę na to, kiedy zaczynają się nuda lub samotność. To znak, aby wyjść i towarzysko z innymi ludźmi, mówi. Wskazówki ciała mogą działać dla ekstrawertyków. Jeśli czujesz się szczególnie zmęczony lub wyczerpany wokół ludzi, może to być znak, że potrzebujesz samotnego czasu, mówi.
„męskie fryzury lat 90-tych”
Jak być szczęśliwym (i wygodnym) spędzaniem czasu samotnie
Samo spędzanie czasu nie musi być nieszczęśliwe. Może wyglądać jak słuchanie medytacji z przewodnikiem, czytanie książki w kawiarni lub poświęcenie czasu na dziennik . Huynh mówi, że bycie samemu niekoniecznie oznacza bycie w pokoju, białe ściany, gapienie się, nic nie robiąc. To sposób na ładowanie, sposób na refleksję. Podobnie jak Twoja praktyka jogi, spędzanie czasu samotnie jest również praktyką.
Mówi, że czas spędzony sam, jak cokolwiek, jest dyscypliną. Z czasem stajesz się coraz bardziej komfortowy spędzanie czasu sam. Zacznij od małych. Zamiast skoczyć prosto do jedzenia w restauracji samodzielnie, próba medytacji z przewodnikiem w salonie może pomóc ci w poczuciu poczucia bycia z sobą i twoimi myślami.
Dawanie sobie miejsca do ładowania może również oznaczać odłożenie telefonu. Huynh mówi, że przy tak wielu postach i opiniach media społecznościowe mogą pociągnąć cię w różnych kierunkach - wniesienie głowy. Niekończący się zwój może również Bądź szkodliwy dla swojego zdrowia psychicznego. Kiedy wybierasz się na swój upragniony (lub przerażający) czas sam, załóż telefon, nie przeszkadzaj. Twoja głowa może wydawać się nieco wyraźniejsza po nawet krótkiej przerwie.
Ok, więc może bycie samym nie jest najgorszy rzecz na świecie. Prawdopodobnie zawsze będę ekstrawertykiem (przynajmniej tak myślę), ale wziąłem do serca słowa Huynha. Dziś rano spędziłem trochę czasu na zapisywaniu kilku przemyśleń w dzienniku. I te 10 minut, w połączeniu z ciszą mojego telefonu i gorącą kawą, wydawały się zaskakująco kojące.














