Zen nie jestem osobą zen z natury. Ale w moim życiu sytuacja stała się jeszcze mniej Zen, gdy około rok temu straciłem pracę wydawniczą w Nowym Jorku, ofiarę wciąż praktowej gospodarki. Spanikowałem pieniędzy, porzuciłem fantazyjną siłownię 1000 $ rocznie dzięki zbyt challengowaniu zajęciom jogi (choć gdyby kiedykolwiek potrzebowałem jogi, to było to). Podnajmu również moje drogie mieszkanie na Manhattanie i postanowiłem przeprowadzić się do kraju, gdzie mój dwuletni mąż był właścicielem małego domu w społeczności rolniczej w Nowej Anglii, w pobliżu jego działalności.
Pierwszą część naszych zalotów spędziliśmy, a następnie małżeństwo, dojeżdżając do przodu i z tyłu, naprzemienne weekendy miasta i krajowe, żyjąc osobno pomiędzy nimi. Tęskniłem za małżonkiem, kiedy byliśmy osobno, ale podobała mi się moja rutyna miasta - moich interesujących przyjaciół, muzeów i restauracji, możliwość chodzenia wszędzie i zakupu na kaprysu. Teraz wydawało się mądrzejsze prowadzenie cichszej, tańszej egzystencji, przynajmniej przez chwilę.
But though I was resolved to make the transition work, I worried that I wouldn’t be suited to rural life. I’d worked amidst skyscrapers for so long, barreling my way ahead on crowded sidewalks like a true Manhattan native, drinking in the energy, reveling in the frenetic pace, availing myself of all the options, including yoga classes that matched the city’s intensity. Even at my gym’s gentle level-1 class, there was no sauntering in five minutes beforehand to nab a spot near the teacher. Instead, a line of women snaked out the door, mats in hand, ready to sprint for a prime position.
„codzienne stroje biznesowe męskie”
Tutaj byłem inny niż rówieśnicy z miasta. Choć na zewnątrz intensywne, w środku nie czułem się tak zacięty. Nie byłem po najlepszym miejscu. Po pierwsze, jestem certyfikowanym Klutz. Spędziłem znaczną część mojego dzieciństwa, potykając się z dół i wpadając w dziury, nigdy nie udało mi się dowiedzieć dokładnie, gdzie jestem w stosunku do otaczającego mnie świata. Byłem nowy w jodze i chciałem się wtopić, stracić się w plecy, tylko mając nadzieję na wystarczającą przestrzeń, aby poruszyć ręce i nogi bez uderzenia nikogo. Pragnąłem również treningu, który sprawiłby, że mnie spokojniejszy, co może nawet pomóc mi poczuć się dobrze z moim silnym, ale lekko pulchnym ciałem. Miałem nadzieję, że joga przywróci nierównowagę między wewnętrzną i zewnętrzną, więc mogłem stać nieco stabilniej na świecie.
As I sneaked peeks at my fellow New York yogis, vainly trying to imitate their perfect form, I prayed the teachers wouldn’t call me out. And while everyone chanted at the end of class, I wondered if my Oms sounded as half-hearted as they felt to me. I’d often leave class feeling shaky, self-confidence wise.
Porównywanie nie jest jogiczne, ale byłem przyzwyczajony do rywalizacji w szkole, potem w pracy, i nie mogłem sobie pomóc. I tak wziąłem solo na matę, próbując losowych DVD dla początkujących w prywatności mojego salonu. Odkryłem, że nawet ktoś bez rodzimego talentu w końcu mógłby się złapać. Ale rzekome korzyści emocjonalne Yogi pozostały nieuchwytne. Zamiast luksusu w Savasana (poza zwłoki) po moich treningach, często przeskakowałem go, chcąc spędzić dzień. Być może paliłem kalorie, ale nie znalazłem spokoju, którego pragnąłem.
Z drugiej strony kraj był trochę zbyt spokojny, moje dni spłynęły do pisania przy moim biurku, kot leniwie kręci się wokół moich stóp, żadnych kolegów, którzy mogliby mnie odwrócić, nie ma tłumów miejskich na lunch. Moje interakcje społeczne zostały zredukowane do powitania kilku i-i-i-bliskich między innymi spacerowiczami i joggerami, które widziałem podczas własnych długich spacerów, które obok starych ciągników i rozpadających się kamiennych ogrodzeń. Czy kiedykolwiek się do tego przyzwyczaę? Zastanawiałem się, czując dźgnięcie nostalgii za moje stare życie, czasami patrząc tęsknie za sąsiadami, gdy kontynuowali drogę z celem.
Then, one afternoon, a statuesque brunette with a sleek bob and a cute outfit stopped me on my walk and, after a friendly chat, invited me to a local yoga class. It’s on Monday nights on the property of a local summer camp, she informed me. It costs .
Sure, I said, though my expectations were low. In New York City, you can barely get a decent cup of coffee for , never mind attend a fitness class. But a few days later, I donned a pair of yoga pants and a scruffy T-shirt and hitched a ride with my new acquaintance, a bill scrunched in my fist. We arrived in a clearing adjacent to a glassy lake with a rickety lifeguard chair and outdoor showers labeled Boys and Girls. My friend led me up a ramp to a simple wooden building; inside, various people were pushing picnic tables against the wall to clear space on the none-too-clean floor. As I dropped my bill in a shoebox, a petite, gray-haired lady in Tevas and socks hugged my friend, then held her hand out to me. I’m Sue—I teach the class, she said. I smiled, then couldn’t help taking her measure, sizing her up like I did the 9 or 10 other women of all shapes and ages in the room, some in yoga pants toting their own mats, others sporting gym shorts and sandals, like Sue.
Pomyślałem, że nie jestem najstarszym ani najstarszym, automatycznie zmieniając się w tryb porównywania. Potem wybrałem matę ze stosu i zająłem miejsce na podłodze, nie z przodu ani z tyłu, ale gdzieś pośrodku. Gdy podążyłem za głosem Sue, wdychając i sięgając, zauważyłem dźwięk wiosennych podglądaczy i świerszczy poza oknami, małe ćwierkania, które mnie podniosły, dając odwagę. Może mógłbym pozwolić sobie na to.
reklama h&m 2023 3 chłopaków
Zaczęliśmy poruszać się powoli, powietrze ciepłe i parne, a nie dlatego, że robiliśmy gorącą jogę, aby zwiększyć intensywność naszego treningu, ale dlatego, że nie było klimatyzacji. Sue czyta pozy ze stosu kart indeksowych, najwyraźniej nie boi się pokazać, że nie była do końca pewna, co będzie dalej. Kiedy wślizgnąłem się do psa w dół, a potem deski, a potem zaokrągliłem plecy w kota i znów się rozciągnąłem, powtarzając znaną serię z moich domowych sesji, widziałem, że jeden lub dwóch uczniów przyjmuje pozę dziecka lub po prostu spoczywa na podłodze, nogi Akimbo. Zgadza się - relacjonowanie, jeśli potrzebujesz, Sue zachęca się, ponieważ ruchy stawały się trudniejsze - poza wielbłąda tutaj, zrównoważenie.
Wow, this is a real yoga class, I thought, my city snobbery dissolving; for a minute, I folded into Child’s Pose myself, enjoying the stillness, the rare feeling of being part of a group, no better or worse than anyone else. As I pressed my forehead gently down, my heart pounding in my ears from my efforts, I heard an owl hoot in the distance. Then I straightened up and joined in again.
najlepszy tatuaż dla mężczyzn
Kiedy w końcu nadszedł czas na intonowanie i odpoczywanie w Savasanie, czułem się gotowy, ciepły z potem, mięśni Limber. Zamiast spieszyć się na następne spotkanie, zdecydowałem się na matę. A gdy moja klatka piersiowa wznosi się i upadła na czas, aby sugerować sugestię, aby wyobrazić sobie miejsce, w którym jesteś szczęśliwy, pozwoliłem sobie dryfować.
Czułem się zrelaksowany. Energetyzowany. Być może nawet egzorcyzmowane z wewnętrznych demonów, które wywołały mnie do porównania, szepcząc, że nie jestem wystarczająco dobry, wystarczająco wdzięczny, wystarczająco duchowy, wystarczająco cienki, aby zrobić jogę. Te kobiety, te nauczyciele, czuły się gościnne, a może w końcu się witałem. Czułem się dobrze, aby zrobić wszystko, do czego byłem zdolny, niepewna równowaga niech bądź cholernie i pozwolić sobie na przynależność.
Więc jak ci się spodoba? Później zapytał mój przyjaciel, a następnie przyciągnął mnie, aby przedstawić mnie innym uczniowi. Powiedziała jej nowy tutaj w mieście. Mieszka na mojej ulicy. Po spotkaniu z kilkoma innymi (najwyraźniej nikt nie odczuwał chęci natychmiastowego odejścia), podążyłem za moim nowym przyjacielem jogi w ciemność, wzywając kilka pożegnania, chłodne nocne powietrze relaksujące moją wilgotną skórę. Kiedy wysadziła mnie do moich drzwi, zapytała, jogę w następny poniedziałek? I nie zawahałem się, zanim powiedziałem „tak”.













