Last Friday, at noon, I took a yoga class. The Boston manhunt was in full swing, but there was nothing I could do about it; I was more than 2500 miles away. The night before, I’d stayed up until 2 a.m. listening to the police scanner online. Beyond the fact that I have some acquaintances in Boston (all of whom were totally unharmed), the situation essentially had nothing to do with my life. But I still needed a break, because it was making me crazy.
W ubiegłym tygodniu wydawało się, że świat zdegenerował się w chaotyczny bałagan eksplozji, blokad i rozczarowań politycznych. Powietrze stało się wyraźnie nasycone strachem i nędzą. A ponieważ jestem kujonem, od razu pomyślałem, co joga ma do powiedzenia na ten temat?
„modna fryzura męska”
Cóż, jestem tutaj, żeby ci powiedzieć. Chociaż twoje codzienne zajęcia są w większości zaniepokojone, tak jak powinny być, z otwieraniem bioder i kręgosłupa, joga polega na cierpieniu, a dokładniej łagodzeniu cierpienia. Starożytni mędrcy, od Buddy na dół, prawidłowo przypuszczali, że cierpienie jest Pierwsza fauna Wyjściowy kondycja ludzka. Opracowali niesamowitą sztukę i naukę jogi, aby pomóc nam przetrwać nasze kiepskie życie.
Według mojego nauczyciela Richarda Freemana, uczonego człowieka, który ma zaufać w takich sprawach, jogiczne koncepcje cierpienia można podzielić na trzy podstawowe kategorie. Po pierwsze, cierpienie pochodzi od ciebie. Ciągle mówimy sobie rzeczy, które sprawiają, że jesteśmy nieszczęśliwi: ssię swoją pracę, nigdy nie znajdę miłości, nie podoba mi się to, jak wyglądam, na nieskończoność. Joga polega na nietypowaniu twoich mentalnych węzłów i rozproszeniu tych istotnych błędnych interpretacji.
Następnie cierpienia wyrządza wam bezpośrednio przez innych ludzi, poprzez okrutne lub obojętne myśli, a nawet gwałtowne działania. Zranili nas każdego dnia przez naszych rodziców, naszych małżonków, rodzeństwa, naszych dzieci, naszych partnerów, naszych przyjaciół lub przypadkowych honorowych ludzi na parkingu Safeway. Czasami ci, którzy cię krzywdzą, robią to celowo, ale najczęściej jest to przypadkowe. Są zbyt zajęci radzeniem sobie z własnymi Mishugas. Joga pomaga, ponieważ pozwala zarówno być bardziej współczującym z powodu cierpienia innych ludzi, ale także mniej reaktywnych, gdy uderzają na ciebie.
Trzecia kategoria cierpi na ciebie przez świat, który nigdy nie zezwala na atak. Twój dach wycieka. Uszukasz komary podczas chodzenia psa. Twój lot do Charlotte opóźnia się o dwie godziny z powodu cięć sekwestracyjnych. Fragment meteora uderza w twoją małą rosyjską wioskę. Lub złapiesz się tygodniowo bezsensownie złych aktualnych wydarzeń.
Jakby przerażenia rzeczywistości fizycznej nie były wystarczające, wszyscy istnieją również w wirtualnym świecie niekończących się rozmów, opinii, strachu i gwałtownych obrazów. Musimy jednak pamiętać, że media, choć z pewnością są częścią rzeczywistości, tak naprawdę się z nami nie dzieje. Podczas gdy Twitter może czasami być zabawny i pomocny, przez większość czasu reprezentuje niewiele więcej niż rój słów komarów. Zniszcza nasze postrzeganie rzeczywistości, a zatem rozprzestrzenia się.
Dla ofiar przemocy w maratonie bostońskiej oraz ich rodzin i przyjaciół cierpienie jest prawdziwe i namacalne, a my wszyscy musimy przedostać na nich nasze serca. To samo dotyczy osób bezpośrednio dotkniętych eksplozją roślin nawozowych w Teksasie i innej przemocy na całym świecie. Ale dla reszty z nas przytłaczająca większość, w zeszłym tygodniu była tylko makabrycznym programem, pełnym krwi, bohaterów, złoczyńców i sprytnych komiksów reporterów CNN, karnawałem niepotrzebnego lęku i drobnych cierpień powiększonych dziesięć tysiąc razy.
strzyżenie męskie 2024
Dlatego w czasach szaleństwa w wiadomościach - szczególnie jeśli ten szaleństwo nie wpływa bezpośrednio na nas - powinniśmy zwrócić się do jogi, jeśli jesteśmy tak skłonni. To nie znaczy, że powinniśmy ignorować the news. If there are political actions to be taken or opinions to be stated, then we should do as conscience compels. But regardless, quietly sitting with our breath and our bodies helps enormously, without fail. So last Friday, I took a good yoga class, an hour and fifteen minutes of vigorous exercise, calm breathing, and a Savasana gdzie delikatnie oderwałem lęk wywołany przez policję z poprzedniej nocy.
When class ended, the manhunt was still on in Boston, and would be for many hours still. But from where I sat, the sun was warm, the trees were green, and my hips were sore. Despite its endless and eternal tendency toward misery, the world still moved forward. Then some jerk honked at me in traffic because I’d stopped at a yield sign to wait for a osoba niewidoma Przejść przez ulicę. Ale nie pozwoliłem, by do mnie dotarło.
Po prostu cierpiał.














