<

W zeszły czwartek wieczorem rozwinąłem matę jogi w moim małym mieszkaniu w Nowym Jorku, zatopiłem biodra w kierunku obcasów w pozie dziecka i usłyszałem to - brzęczenie kołnierza mojego pudla, gdy wskoczyła z kanapy. To był długi dzień i chciałem przyciemnić hałas miasta i znaleźć bezruch w mojej praktyce. Ale mój pies, Sukhi, miał inne plany.

Jej łapy uderzyły w drewno liściaste, gdy podeszła do mnie z drugiego pokoju, podczas gdy ja powoli oddychałem. Zanim byłem na psie, pode mną był dosłowny pies, który przewrócił się na plecach w rozmyciu białego futra. Sukhi zawsze wywołuje we mnie radość, ale dziś wieczorem było podświetlane z irytacją. Przeszedłem nad nią, aby dotrzeć na szczyt maty, a ona podążyła za nimi, zbliżając się do moich palców u stóp. Przeszedłem przez pozdrowienie słońca, próbując ją zignorować, ale była wszędzie. Nie wiedziałem, jak znaleźć równowagę lub poruszyć moje ciało czymś przypominającym łaskę, gdy jej futrzane ciało przechwyciło wszystkie moje intencje.



W końcu poddałem się, myśląc, że włączę Sukhi do mojej praktyki, pocałując ją z deski do Chaturanga. Zamiast tego ograniczyła się do mojej twarzy. Jeśli joga dotyczyła połączenia z innymi, Sukhi naprawdę się na to szedł.



Ale co dokładnie chodzi w mojej praktyce jogi, która przyciąga ją do mnie z dowolnego pokoju?

Praktyka grupowa

Przyjaciele wspomnieli również, że gdy tylko zaczną ustawiać się na jogę, ich zwierzęcy są uruchomione.



Mój pies zawsze przychodzi i próbuje pocierać brzuch, kiedy ćwiczę, mówi Siri Newman, nauczycielka jogi z Wyoming.

Jest to w większości ujmujące, mówi Lori Walker, marketer cyfrowy i praktyka jogi, ze śmiechem. Głównie.

Moje zwierzęta powiększają mnie z maksymalną prędkością, jeśli jestem na psie! mówi Kathryn Chaya Lubow, terapeuta z południowej Kalifornii i praktyka jogi.



Wielu z nas widziało Filmy w mediach społecznościowych zwierząt domowych zapraszających na matę, gdy ich ludzie praktykują. Jeden post Urocznego australijskiego Sheparda ćwiczącego obok swojego człowieka miała ponad 90 tysięcy akcji na Instagramie. (Czy to był klucz? Zabranie psa własną matą?)

rodzaje kapeluszy męskich

https://www.instagram.com/reel/civsjcmgx1o/?igshid=mzrlodbinwflza%3D%3D

To prawie niesamowite. Bez względu na to, gdzie kryją się nasze zwierzęta, kiedy zaczyna się praktyka jogi, mają tendencję do robienia się na naszą drogę. Ale dlaczego? A jak inni praktykujący radzą sobie z uroczym szaleństwem?

Więcej niż tylko czas gry

Nie jestem świadomy żadnych konkretnych badań, aby ocenić ten wzorzec zachowania w kontekście naukowym, ale myślę, że istnieje kilka możliwych wyjaśnień, mówi Christopher Pachel, doktor medycyny weterynaryjnej i certyfikowanego konsultanta ds. Zachowań zwierząt w Portland w stanie Oregon, który również praktykuje jogę.

Wiele zwierząt interpretuje ich właściciela, który schodzi na podłogę jako zaproszenie do gry lub interakcji, mówi Pachel. A dla ludzi, którzy rutynowo praktykują jogę, wymaga to tylko kilku powtórzeń „maty do jogi” dla większości zwierząt domowych, aby dowiedzieć się, że rozwinięcie maty jest predyktorem aktywności czasu podłogi.

Pomogło mi to zrozumieć, dlaczego ustawianie maty i rekwizytów sprowadziły Sukhi do pokoju z miejsca, w którym się ukrywała. To był prawie tak samo skuteczny sposób, aby przyjechać do mnie, jak powiedzenie smakołyki!

Zwierzęta uwielbiają angażować się w to, co robisz, mówi Anthony Newman, ekspert ds. Zachowań dla psów i założyciel Calm Energy Dog Training. Chcą być uwzględniony. A kiedy wejdziesz na ziemię, wchodzisz na ich „poziom” dosłownie i w przenośni. Bycie niskim i poruszaniem się w sposób, który nie jest konfrontacyjny, zachęcający i zabawny (w tym pokazujący brzuch) wyciąga cię z pozycji „przywódczej”. Wokół tego psy czują się bardziej wolne.

Ale to nie tylko akt wchodzenia na podłogę lub rozwinięcie maty, która przyciąga zwierzęta do ich osoby. Poza fizycznością praktyki jogi wydaje się, że jest coś… więcej.

Nauczyciel jogi adaptacyjnej i założyciel studia online Auzho Audrey L praktykuje na krześle, kanapie lub łóżku. Jej szczeniak, Ruby, nadal chce być tego częścią. Najdziwniejszą rzeczą musi być, gdy jestem na kanapie podczas medytacji. Po prostu siedzi u moich stóp i wpatruje się. A kiedy idę na krzesło treningowe, zawsze mnie tam znajduje, mówi Audrey.

Zwierzęta odczuwają zmianę naszej energii, mówi Olivia LaBarre, komunikator zwierząt, praktyka Reiki i specjalista ds. Utratów zwierząt domowych. Nasi towarzysze zwierząt są bardzo świadomi naszych emocji, stanów układu nerwowego i ogólnej energii, i wyczuwają zmiany, które mają miejsce, gdy rozpoczynamy praktykę taką jak joga.

Wydaje się, że poczucie łatwości i szczęścia w nas jest nie tylko namacalne dla naszych zwierząt domowych, ale zachęcające. Podejrzewam, że niektóre psy i koty zbierają oddech, spokojniejszą energię, skoncentrowany sposób myślenia, który zazwyczaj pasuje do praktyki jogi, mówi Pachel. Następnie szukają interakcji ze swoimi opiekunami w tamtych czasach w oparciu o pozytywne wibracje.

długość modnych cięć

Jak interesujące jest to, że praktyka jogi - dostępna i dostępna dla wszystkich - może być odczuwalne w całym królestwie zwierząt, nie tylko przez ludzi. Może nie wyobrażałem sobie tego, kiedy myślałem, że moje szczęśliwsze wibracje jogi mogą przyciągnąć Sukhi na matę.

Zaproszenie

Jeśli zwierzęta mogą wyczuć naszą energię, być może możemy wykorzystać praktykę jogi, aby połączyć się na nowe sposoby z naszymi przyjaciółmi. Tak jak na nas wpływają, wpływamy na nich. Możemy użyć oddychania i delikatnych ruchów, aby pomóc uspokoić nasze zwierzęta, gdy się uspokoimy.

Wracam do tego starego powiedzenia: czego się opierasz. W ten sposób sformułowałem drugie spojrzenie na swoje praktyki z Sukhi. Zamiast próbować sztywno przestrzegać mojej rutyny lub zachęcić ją do macie, zacząłem poszerzyć, co może być mój pomysł na praktykę jogi domowej i rzucić sobie wyzwanie, aby wziąć obecność Sukhi w mojej praktyce, bez względu na to, jak dziko się pojawia. Zamiast po prostu przejść do sytuacji, pozwalam jej skupić się na mnie.

To na pewno inne doświadczenie niż ćwiczenie w cichym studio, ale teraz oświetla moje serce, kiedy się na to otworzyłem. I przypomina mi aspekty praktyki, od których odłączałbym się. Być może jest to okazja, aby być zabawnym i przypomnieć sobie, aby wziąć udział w chwili obecnej i zmiękczyć się, a nie trafić w ustaloną liczbę postów wojowników. W sztuce jest coś głębokiego.

Kiedy adoptowałem Sukhi ze schroniska w Los Angeles, przez dwa tygodnie poszła bez imienia. Personel nazwał ją Heidi, ale to nie pasowało do niej. Nie byłem pewien, jakie imię zrobi to, dopóki mój ulubiony nauczyciel sanskrytu nie zasugerował Sukhi, związany z Sukha, co przekłada się na szczęście i łatwość. Może właśnie tego mamy doświadczyć, gdy dzielimy się naszą praktyką.

O naszym współpracowniku

Sarah Herrington jest pisarką, poetą i nauczycielką. Jest założycielką OM Schooled Kids Yoga Teacher Trainings i uważnych warsztatów pisania.

Artykuły, Które Mogą Ci Się Spodobać: