Podobnie jak większość długoletnich joginów, brzydko płakałem na macie więcej razy, niż mogę policzyć. Ale dzień po tym, jak mój mąż wstrzyknął mi ostateczne ujęcie hormonalne naszego cykl nawożenia in vitro (IVF) , Musiałem przejąć mój przytłaczający wybuch emocjonalny gdzie indziej, ponieważ według mojego zespołu medycznego nie powinienem rozwinąć maty.
Przed rozpoczęciem IVF w czerwcu miałem milion obaw. Jak wyglądałyby codzienne zastrzyki? Czy wzdęcia byłaby nie do zniesienia? Czy powódź hormonów spowodowałaby, że moja wyjściowa emocjonalna kolejka górska leci z torów? Czy znalazłbym wyszukiwanie w Google unieważnienia w historii przeglądarki mojego nowego męża? Wszystkie te pytania nękały mnie w tygodniach poprzedzających wygórownie drogie przedsięwzięcie. Ale byłem błogo nieświadomy jednego konkretnego źródła stresu specyficznego dla IVF aż do rozpoczęcia mojego cyklu: według mojego zespołu płodności joga była ściśle zabroniona.
najlepsze jesienne wody kolońskie dla mężczyzn
Byłem podłogi.
Zanim zaczęliśmy cykl, (poprawnie) założyłem, że będę musiał postawić moje intensywniejsze treningi podczas przerwy i że prawdopodobnie będę musiał zwolnić HIIT i ciężkie ciężary, przechodząc przez przybliżoną dwutygodniową fazę stymulacji codziennych zastrzyków hormonów i procedurę wyszukiwania jaj, która ogranicza cykl. Ale (niepoprawnie) spodziewałem się, że wykorzystam czas wolny, aby zanurzyć się głębiej w moją praktykę jogi.
Pomyślałem, że może w końcu będę miał czas na zrozumienie fizyki strażackiej pozycji lub przekonania moich uderzonych bioder, aby pokonać swoją nienawiść do twarzy krowy (co prawda, wysoki cel). Ale ku mojemu zaskoczeniu-i szczerze mówiąc, mój horror-psycholog personelu kliniki płodności, poinformował mnie pod koniec naszych konsultacji przed cyklami, że mogę skierować mój lęk IVF na sesje medytacyjne i długie spacery. Moja najbardziej zaufana umiejętność radzenia sobie - w przyszłość do ćwiczenia jogi - została spadła, wraz z wszelkiego rodzaju innymi ukochanymi rzeczami, do listy zakazanych działań.
Moja mata jest moją domyślną przestrzenią do dekompresji, uziemienia i wspomnianego brzydkiego płaczu. Bez tego mam tendencję do zmagania się z najbardziej podstawowymi codziennymi wyzwaniami, jakie rzuca mi życie. Ale będąc bez niego podczas hormonalnie napędzanego hormonalnego, emocjonalnego tornado in vitro, walczyłem ze znacznie więcej niż bazowym bałaganem złego nastroju lub ataku lęku. Czułem się mglisty, smutny, zmęczony i spanikowany w związku z moim zbliżającym się odzyskaniem jaj, które miało się odbyć 36 godzin po tym strzale spustu.
Zalecenia medyczne mojego zespołu płodności wystarczyły, aby odstraszyć mnie od matki przez cały miesiąc podczas i po cyklu IVF. Ale nie mogłem wstrząsnąć dokuczliwym podejrzeniem, że ta nadrzędna zasada była zakorzeniona w nieporozumieniu o tym, czym właściwie jest praktyka jogi - lub może być.
Potencjalne powikłania ćwiczenia jogi podczas IVF
Poprzez dalsze rozmowy z moim zespołem leczenia (zapytałem o to dosłownie na każdym spotkaniu podczas mojego 15-dniowego cyklu), dowiedziałem się o bardzo rozsądnym uzasadnieniu tego powszechnego zalecenia: osoby poddawane IVF są narażone na zwiększone ryzyko A rzadki Ale potencjalnie poważne powikłanie znane jako zespół hiperstymulacji jajników ( OHSS ). Ten stan może powodować, że jajniki puchną i wyciekają płyny do organizmu, aw ciężkich przypadkach mogą prowadzić do problemów, w tym ciężkiego obrzęku brzucha, trudności w oddychaniu i zakrzepach krwi.
OHSS also increases the risk of another scary scenario that can result in the loss of an ovary. Skręt jajnika jest bardzo rzadkim powikłaniem IVF, który jest nagłym wypadkiem chirurgicznym, wyjaśnia specjalistę ds. Medycyny płodności opartej na zatoce i endokrynolog reprodukcyjny Dr Aimee Eyvazzadeh, MD, MPH.
Skręcony jajnik traci dopływ krwi, co powoduje ekstremalny ból. Eyvazzadeh mówi, że kobiety zagrożone skrętą zwykle mają torbiel jajnika, która sprawia, że jajnik jest niezrównoważony i przekręcany. Kobiety przyjmujące leki płodności są nieco wyższe ryzyko skrętki jajnika, ponieważ leki płodności powodują wzrost torbieli jajników.
Eyvazzadeh nie zgadza się z rekomendacją kocową, aby za wszelką cenę uniknąć jogi - i przez moje badania nauczyłem się, że jest w dobrym towarzystwie. Ale pomogła mi zrozumieć główny powód, dla którego wielu jej kolegów zero na Asanie jako szczególnie ryzykowną praktykę podczas IVF: skręcanie tułowia - powszechne ruchy w wielu pozach i przepływach - jest dokładnie taki, jakim należy unikać, gdy próbuje nie zamawiać jajnika.
Nie cała joga jest tworzona równa
Lekarze mówią „bez jogi”, ponieważ ich ogólne wrażenie jogi opiera się na rodzajach jogi, które są obecnie wszechobecne w Stanach Zjednoczonych, takich jak „joga-joga” lub „gorąca” joga lub joga „rdzeniowo”, twierdzi, że Prenatal Instructal z Seattle i założyciel Joga do płodności , Lynn Jensen. Zgodziłby się, że nie są one bezpieczne dla kogoś, kto poddawał się in vitro, i nawet nie są odpowiednie dla kogoś, kto po prostu próbuje poczęć naturalnie, mówi.
Po radzeniu sobie z własnymi wyzwaniami reprodukcyjnymi Jensen uruchomił swój program zajęć, rekolekcji i warsztatów zorientowany na płodność Joga i płodność: podróż do zdrowia i uzdrowienia i zacząłem oferować określoną jogę dla szkoleń nauczycieli płodności w celu edukacji instruktorów w zakresie bezpiecznych praktyk, które są zgodne z diagnozami niepłodności i zaprojektowane dla każdego, kto próbuje się wymyślić.
Jensen rozumie wahanie, jakie wielu lekarzy ma wokół zalecania jogi w dowolnej formie dla pacjentów z płodnością. Jensen mówi, że nauczyciele jogi prenatalnej rzadko są szkoleni do pracy z pacjentami z płodnością lub kimkolwiek próbującym się wyobrazić. Jestem zarejestrowanym nauczycielem jogi prenatalnej, jestem zarejestrowanym nauczycielem jogi od 20 lat, a także certyfikowanym terapeutą jogi - nie ma żadnych certyfikatów obejmujących wszelkie szkolenie na temat problemów z płodnością, a na pewno brak szkolenia w pracy z kimś przechodzącym wspomagane leczenie reprodukcyjne.
Instruktor jogi i medytacji z siedzibą w Los Angeles oraz certyfikowany instruktor prenatalny Divertalonald Uważa, że ścisła polityka bez jogi określona przez wielu ekspertów płodności przemawia do szerszego rozłączenia między medycyną zachodnią a praktykami wschodnimi lub holistycznymi opartymi na dowodach. Chociaż rozumiem zasadę zachodniego lekarza, wszechstronną politykę „bez jogi”, tak naprawdę eliminuje doskonałą, dostępną, nieporadniczą, wspierającą stres, wspieranie snu, całe praktykę umysłu, która może zapewnić tak wiele korzyści osobie przechodzącej ten trudny proces.
MacDonald uważa, że odpowiednia, bezpieczna praktyka jogi może złagodzić część frustracji, stresu i zamieszania związanych z tym procesem. Lekarz mówi swojemu pacjentowi „bez jogi”, ale tak naprawdę oznaczają, że „brak intensywnych, akrobatycznych, przesadnych, niekontrolowanej, zbyt zaawansowanej jogi, mówi. Lekarze, co zrozumiałe, nie są współwazani praktykami jogi i, dzięki ich radom, mogą eliminować praktyki, które nie tylko nie byłyby szkodliwe dla pacjenta przechodzącego przez IVF, ale może być tak korzystne.
Podczas gdy wiele delikatnych, przepływów naprawczych wciąż obejmuje niektóre elementy skręcające, MacDonald twierdzi, że wciąż istnieje dziesiątki pozycji, które są na ogół bezpieczne, wspierające i warte ćwiczenia za pośrednictwem IVF.
Wykazano badania Ta joga i ogólnie ruch mogą w rzeczywistości pomóc odeprzeć psychologiczne skutki uboczne niepłodności i IVF. Wykazano również badania To IVF, a także sama niepłodność, może powodować znaczny wzrost ryzyka chorób psychicznych, takich jak depresja i lęk - te same, które joga i ruch mogą bardzo dobrze pomóc.
Największe ryzyko skręcania jajników podczas procesu IVF pojawia się po zabiegu wyszukiwania jaja, z występowaniem 0,024%–0,2%. Średnia częstość występowania skręcania jajników u wszystkich kobiet w okresie jednego roku wynosi około 0,0059% (około 5,9 na 100 000 kobiet) w każdym wieku. Przypadki OHSS są znacznie wyższe, wpływając na 3,1% do 8% osób przechodzących przez IVF, Ale stawki mogą wynosić nawet 20% u kobiet wysokiego ryzyka, takich jak te, które mają Zespół policystycznych jajników (PCOS). Podczas gdy szanse na te komplikacje są statystycznie niskie, są bardzo realne i niszczące i znam kobiety, które doświadczyły rozdzierającego bólu OHS. Każdy, kto przechodzi przez proces IVF, powinien zatem być wyraźnie uprzedzony przez zespoły płodności na temat wczesnych objawów tych problemów i zachować czujność oznak kłopotów.
Ale biorąc pod uwagę moje emocjonalne poleganie na jodze, gdybym nie został wyraźnie poinstruowany, aby tego uniknąć, wierzę, że byłbym w stanie poruszać się nieco mniej bałaganem, upadając mi przez te dni.
Co wiem teraz
Przez dziesięciolecia doświadczałem uspokajających efektów jogi z pierwszej ręki. Ale poważnie skorzystałem z porady mojego zespołu leczenia płodności. Mój mąż i ja zainwestowaliśmy blisko 20 000 USD w szansę na potencjalne rodzicielstwo (obsceniczny brak ubezpieczenia na temat niepłodności w tym kraju to zupełnie inna historia…). Nie zamierzałem tego dla nas zepsuć tylko dlatego, że przegapiłem moje pozdrowienia słońca. Posłuunie usiadłem swoje regularne praktyki, skupione na medytacji i unikałem pozycji ciała, które w dowolnym sposób, kształt lub formę, być interpretowany jako zwrot akcji.
Ostatecznie, nawet z tymi wszystkimi środkami ostrożności, nasz cykl IVF nie odniósł sukcesu. Spośród 14 odzyskanych jaj i sześciu wynikowych zarodków, tylko dwa dotarły do dojrzałości i żadne nie uznano za genetycznie zdrowe. To było bolesne, ale wcale nie rzadkie. W rzeczywistości dowiedziałem się, że w oparciu o swój wiek, historię medyczną i różne inne czynniki, Stałem tylko około 30% szans ostatecznie posiadania dziecka z jednym cyklem IVF.
Wiedziałem, że przynajmniej daliśmy to nasz najlepszy strzał (gra słów bardzo przeznaczona, biorąc pod uwagę liczbę zastrzyków, które przeżyłem), ale poruszanie się było emocjonalne pole minowe. Wróciłem do mojej rutyny jogi, gdy tylko otrzymałem zielone światło, aby przekręcić moje serce dwa tygodnie po retrievale, ale już zacząłem zastanawiać się, czy porada braku Asana była konieczna, czy też skorzystałbym psychicznie z stonowanej wersji mojej typowej praktyki.
Strój dla chłopców z lat 90.
Po moim doświadczeniu skontaktowałem się z dziesiątkami specjalistów ds. Płodności i ciężko było znaleźć jednego eksperta, który stanowczo był przeciwny praktykowaniu jogi podczas IVF. Dotarłem nawet do American Society for Reproductive Medicine (ASRM) i powiedziano mi, że nie mają żadnych członków, którzy są przeciwko jodze podczas IVF.
Mimo to problem jest skomplikowany. Podobnie jest z praktyką jogi, która może przyjąć niezliczone kształty i formy, z fizycznymi zwrotami tylko jedna niewielka część tego dużego obrazu, chociaż nie mogłem znaleźć żadnych specjalistów, którzy zapisaliby się przeciwko jogie, wielu - jak mój zespół leczenia - zawierają pacjentów od Asany, ponieważ istnieją prawdziwe ryzyko związane z określonymi pozycjami.
modne cięcia dla mężczyzn
Eyvazzadeh ma nadzieję, że więcej ekspertów ds. Płodności zaczną poszerzyć swoją wiedzę na temat bezpiecznych, wspierających aspektów praktyki. Joga może pomóc przedłużyć twój umysł, mówi. Może uwolnić napięcie fizyczne i psychiczne podczas budowania siły. Może pomóc w lepszym snu i poprawić sposób myślenia ze stresu. Moi pacjenci zaleca się przemieszczanie ciała podczas leczenia i upewniam się, że wszyscy zbudowali swoją płodność T.E.A.M. - terapia, ćwiczenia (szczególnie zachęcające joga), akupunkturę i uważność - przed rozpoczęciem leczenia.
Gdybym tylko wiedział.

(Zdjęcie: Westend61 | Getty)
Więc które pozy jogi są uważane za bezpieczne do ćwiczenia podczas IVF?
Joga, praktykowana w wielu współczesnych zachodnich studiach, tak naprawdę nie jest bezpieczna podczas procesu IVF. Jako ktoś, kto dąży do pikantnego, krętego, wypełnionego inwersją styl vinyasa, mogę powiedzieć, że mój zespół płodności nie był w stanie postawić mi czasu. Ale nadzieja jest taka, że więcej lekarzy zrozumie, że joga nie jest saldem ramienia i inwersji.
To długa podróż przed nami, ale odpowiedzią jest naprawdę większa edukacja, dzięki czemu lekarze mają sieć profesjonalistów, takich jak ja, którzy specjalizują się w łagodnym, regenerującym, subtelnym ciele, praktykach ostrości, obok istniejącej sieci kręgarzy, fizjoterapeutów i tak dalej, mówi MacDonald.
Eyvazzadeh Uważa ruch jest integralną częścią przechodzenia przez proces IVF. Myślę, że pacjenci mają myśleć, że muszą przestać ćwiczyć, gdy przechodzą leczenie płodności; To bardzo szkodliwe zalecenie, mówi. Łagodne rozciąganie, oddychanie i pozy, które nie obejmują intensywnych kręgosłupa, są bezpieczne.
Jeśli chodzi o to, do którego tradycyjne pozy są uważane za bezpieczne, Jensen i MacDonald mają listę sprawdzonych pozycji, które nie obejmują skręcania, wykrzywiania ani przeciążania układu nerwowego-wszystkie uzasadnione IVF NO-NOS. Oprócz delikatnych praktyk oddychania, Jensen ogólnie popiera spoiwa, takie jak nogi w górę ściany (Viparina karani) i spoczynkowy kąt związany (wspierany Supta Baddha konasana). Kluczem jest to, że nawet te pozyy nie powinny być wykonywane, jeśli czują się nieswojo, mówi. I oczywiście medytacja, użycie afirmacji, intonowanie i wizualizacja są zawsze w porządku.
MacDonald opowiada się za praktykowaniem głębokiego oddechu, aby wywołać uspokajające skutki przywspółczulnego układu nerwowego. Na jej liście bezpiecznych pozy jest Savasana, szczególnie przy wsparciu pod kolanami.
Eyvazzadeh Radzi wszystkim jej pacjentom, aby przeczytali książkę Znalezienie spokoju dla oczekiwanej mamy: narzędzia do zmniejszania stresu, lęku i wahań nastroju podczas ciąży . A ona, oprócz MacDonalda i innych w tej dziedzinie, radzi pacjentom w poszukiwaniu zindywidualizowanej opieki ekspertów. Bez względu na to, w jaki sposób się pochylasz, konieczne jest skonsultowanie się z lekarzami i współpraca z zespołem płodności, aby wymyślić plan ćwiczeń, w którym wszyscy się zgadzasz i czujesz się komfortowo.
Chociaż nie byłem uzbrojony w tę wiedzę, kiedy przeszedłem własną podróż in vitro, moją intuicyjną odpowiedzią na politykę braku jogi mojego lekarza było pochylenie się w oddech, medytację i łagodniejszy, bardziej celowy ruch. Kontynuowałem swój codzienny rytuał z praktykami niezgodnymi z Asana i nawet gdy byłem wyraźnie po odzyskaniu, zdecydowałem się na krótsze powolne przepływy, zajęcia jogi yin, a nawet kilka przepływów przed- i poporodowych.
I szczerze? Ponowne uczenie się prawdziwych zasad jogi i wszystkiego, co pociąga za sobą praktyka, zainspirowało mnie do włączenia o wiele więcej aspektów spoza Asana do mojego życia. I myślę, że moja droga, cierpliwy mąż docenia, w jaki sposób spowolnienie utrzymało moje typowe emocjonalne przejażdżki kolejką górską bezpiecznie na szynach.
O naszym współpracowniku
Michelle Konstantinovsky jest niezależnym dziennikarzem, pisarzem, redaktorem i UC Berkeley Graduate School of Journalism Alum. Pisała intensywnie na temat zdrowia, wizerunku ciała, rozrywki, stylu życia, designu i technologii, w tym Vogue, Vanity Fair, Scientific American, Glamour, Shape, Self, Plaid, Cosmopolitan, Marie Claire, Teen Vogue i wielu innych. Pełniła również funkcję redaktora na temat zdrowia i odnowy biologicznej w Fitbit, starszym pisarzu zdrowia w One Medical i redaktor w California Home Design. Ukończyła 200 godzin szkolenia nauczycieli jogi w 2018 roku i wciąż próbuje zrozumieć fizykę równoważenia rąk. Śledź ją na @michellekmedia.













